Mieciu trafił do schroniska 31 maja 2018 roku i dopiero niedawno opuścił kwarantannę. Oceniono, że urodził się około 2009 roku.
Metrykalnie, to wciąż nie jest bardzo stary pies, jednak za schroniskowymi kratami siedzą jedenasto- czy trzynastolatki weselsze od niego. Nie wiemy jaka była jego przeszłość, lecz krzywe przednie łapki, charakterystyczne kuśtykanie i trochę smutne spojrzenie, mogą wskazywać na to, że nie zawsze była różowa.
Mieciu jest miłym, grzecznym psem. Na razie nie nawiązuje bliskiego kontaktu z opiekunem, ale nowe psy, często na początku są zdezorientowane i zamknięte w sobie. Wyprowadzany na spacer, pięknie wita się przez kraty i chętnie opuszcza boks. W trakcie przechadzki nigdy nie oddala się od człowieka (czasem można zapomnieć, że Mieciu jest obok), nie ciągnie, nie reaguje na przechodniów, rowerzystów, ani inne psy. Czasem tylko zatrzyma się, żeby powąchać jakiś wyjątkowo aromatyczny krzaczek, czy kępkę trawy. Koty wolnożyjące pod schroniskiem, omija z respektem. Nie wiemy jaki jest jego stosunek do małych dzieci. Psiak sprawia wrażenie trochę smutnego, starszego pana, który już dawno pogodził się z tym, że życie nie ma dla niego zbyt wielu miłych niespodzianek, stara się więc doceniać każdą, nawet najdrobniejszą przyjemność.
Mieciu szuka domu na emeryturę. Ma trudności z chodzeniem, nie powinien więc trafić do domu aktywnego. Trzeba być również świadomym, że schody będą sprawiać mu dużą trudność. Mietek jest psem dość dużym, mogącym wzbudzać respekt, ale nie nadaje się już na stróża. Szukamy dla niego domu spokojnego, gotowego zapewnić mu spokojną i pogodną jesień życia.
Warunkiem adopcji jest zgoda na przeprowadzenie wizyty przed i po adopcyjnej oraz podpisanie umowy adopcyjnej.
Kontakt: Agnieszka 504-348-384