Czasem ludzie są samotni, nie mają nikogo, a każdy chciałby kogoś mieć blisko siebie. Wtedy ratunkiem są zwierzęta, one kochają nas bezwarunkowo. Niestety w niektórych sytuacjach obecność jednego czy dwóch zwierząt nie wystarcza i zaczyna wymykać się to spod kontroli. Zwierząt przybywa, warunki w jakich mieszkają się pogarszają, jedzenia brakuje. Ciężko określić czy tacy ludzie chcą dla nich dobrze, ratując je czy jest to już pewnego rodzaju problem. Z takim właśnie problemem zmierzyliśmy się ratując kilkanaście kotów po Pani, która nagle umarła. starsza Pani, może je kochała, ale było ich tak dużo, że nie mogła zadbać o normalne funkcjonowanie tych kotów.
Wśród nich mały Mipek. Kotek bardzo potrzebuje czułości i kontaktu z człowiekiem. To grzeczny chłopczyk, bardzo kochany, taka laleczka, której brakuje ciepła i miłości.
Mipuś siedzi depresyjne w kąciku, smutny i obojętny. Wzięty na ręce mocno się tuli i pięknie mruczy ale gdy się go włoży z powrotem do boksu znowu smutnieje.
Bardzo prosimy aby ktoś przygarnął pod swoje skrzydła Mipka na czas kiedy znajdzie się osoba gotowa aby zamieszkał u niej na stałe ...
Nie jesteśmy w stanie dać mu tyle czułości ile on potrzebuje bo kotów jest wiele a naszych rąk do tulenia za mało.
Kontakt
Telefon: 501477474 lub 519864608