Imię: Marusia
Płeć: samica
Wielkość: średnia
W schronisku od: 24.10.2017
Urodzony: 2007
Kastracja: Tak
Zwierzęta: -
Uwagi: brak uwag
Dnia 24.10.2017 trafiła do schroniska wyjątkowa istota. Kudłata, w połowie łysa, niewidoma suczka, ledwo trzymająca się na rozchwianych nogach. Otrzymała imię Marusia.
Kolejne dni pokazały, że nieszczęśnica ma ogromną wolę życia. Marusia pomimo całkowitej ślepoty nie boi się maszerować przed siebie. Bardzo ładnie podąża za głosem opiekuna. A kiedy już natrafi na człowieka, cieszy się całą sobą i delikatnie przytula. Jest całkowicie łagodna i potulna. Akceptuje towarzystwo innych psów. Jest dość szczekliwa, zapewne w ten sposób starając się zwrócić na siebie uwagę.
Marusia została oceniona na około 11-12 lat. Wyłysiałe plecy okazały się być skutkiem uczulenia na pchły. Obecnie sierść zaczyna już pięknie odrastać. Zbadaliśmy też oczka Marusi. Wiemy już, że sunia nie będzie nigdy widzieć. Natomiast dobrą wiadomością jest to, że zmienione gałki oczne nie powodują żadnego dyskomfortu. Badania krwi suni wykazały pewne, nieduże odstępstwa od normy, co może być spowodowane wcześniejszym złym żywieniem. Marusia przeszła pomyślnie zabieg sterylizacji i już za niedługo będzie gotowa do adopcji.
Otrzymaliśmy informacje od osoby, która kojarzy Marusię z jej poprzedniego miejsca zamieszkania. Wynika z nich, że sunia (pomimo iż niewidoma) była psem puszczanym na całe dnie samopas na ulicę przed domem. Możemy sobie tylko wyobrazić, co czuła Marusia, zdana wyłącznie na siebie.
Marzymy o tym, aby historia Marusi skończyła się pomyślnie. Sunia zasługuje na dom, który o nią zadba i pokocha ją, taką jaka jest. Nie należy bać się adopcji niewidomego psa. Marusia chyba już udowodniła jaka jest dzielna.
Warunkiem adopcji jest zgoda na przeprowadzenie wizyty przed i po adopcyjnej oraz podpisanie umowy adopcyjnej.
Kontakt: 504 348 384