Czy można się oprzeć tak cudownemu psu? Oczywiście, że nie!
To dlaczego ma resztę życie spędzić w schronisku?
Malwinka to bardzo pogodna, spragniona miłości sunia w typie teriera typu bull. Urodziła się około roku 2011, przez te 6 lat miała przy sobie właściciela, ciepły kąt i pełną miskę. Niestety właściciel Malwinki zmarł, a ona trafiła do schroniska. Od początku dała się nam poznać jako ogromny pieszczoch, i mega wesoła i pozytywna dzewczynka - Malwina jest po prostu żywym antydepresantem ♥
Na spacerach chodzi bardzo ładnie, chociaż zdarza się jej pociągnąć, na wybiegu chętnie aportuje i tapla się w kałużach. Pozwala dotykać się po uszach, łapach, ogonie i faflach. Jedzenie z ręki bierze w miare delikatnie, ale potrafi uszczypać - przy pomocy smaczków potrafi komendę SIAD, taki z niej mały geniusz! 🙂
Na obecną chwilę nie polecamy jej do domu z innymi zwierzętami oraz małymi dziećmi.
Ostatnimi czasy zauważyliśmy, że kondycja Malwinki jest dość licha. Po wizycie u weterynarza okazało się, że Malwisia ma bardzo zaawansowane zwyrodnienia stawów kolanowych oraz dysplazję obu bioder. Pomimo tych zmian, umięśnienie (bardzo ładne, rozbudowane) sprawia, że wciąż jest sprawnym psem.
Sunia przyjmuje obecnie suplementy na stawy.
Obecnie może wychodzić na częste, ale którkie (15 min) spacerki którymi cieszy się ile tylko może 🙂
Szukamy dla Malwisi domu parterowego (bez schodów)!
Nie wydajemy psów na łańcuch do budy!
Obowiązuje ankieta przedadpcyjna, spacery zapoznawcze oraz wizyta przed/po adopcyjna.
Kontakt : Ola 794470935