Około 8 letni czarno-biały kocurek.
Data przyjęcia 22.03.2017
Adopcja po konsultacji z weterynarzem.
(Mamy jeszcze filmiki, na życzenie prześlemy)
Cześć jestem Śrutek ! Opowiem Wam moją historię.
To było tak... Przez chwilę, Hmm... może dłuższą... może parę dni, może paręnaście leżałem na trawie. Nikt mnie nie zauważał, miauczem, bałem się. Było strasznie, ale nikt mi nie pomógł. Coś bardzo mnie bolało. Nie wiem dlaczego jakiś człowiek strzelał do mnie. Pamiętam, że uciekałem, biegłem tak szybko jak mogłem... ale poczułem huk, poczułem okropny ból, poczułem w moim ciele 6 śrutów. Potem była krew. Nawet sporo, ale nikt nie zwracał na mnie uwagi. Zacząłem tracić czucie w moich łapkach, upadłem na ziemię. Jadłem samą trawę. Bardzo mi nie smakowała, ale nie mogłem nigdzie się ruszyć a głód doskwierał mi coraz bardziej. Leżałem i leżałem, próbowałem się podnieść i iść, ale nie dałem rady. Traciłem siły, moje kostki zaczęły wyglądać spod skóry. Jakaś Pani wreszcie mnie zobaczyła i od razu wzięła na ręce, bardzo się ucieszyłem! Zawiozła mnie do miejsca gdzie było dużo innych zwierząt, dali mi jeść i pić, mogłem pospać w kocyku, wreszcie! Ale ja nadal nie umiałem się ruszyć. Wydawało mi się, że nie mam już tylnych łapek, że nie mogę zrobić już siku. Odwracałem łebek ale o dziwo ciągle miałem tylne łapki. Nie wiem co się im stało ale całe je umyłem, może teraz będą działać...
Jestem już po operacji wyciągnięcia części śrutów, czeka mnie jeszcze kolejna. W tej chwili kończę rehabilitację u Pani Ani w Aquawecie ❤
Świetnie radzę sobie z poruszaniem :-)
Na mizianie lecę jak na skrzydłach :-)
Jestem wesoły, grzeczny, cierpliwy i pełen energii.
Nie jestem żadnym persem ani brytyjczykiem, który zachwyca wyglądem, mam zwykłe biało czarne futer, ale za to 2 x więcej miłości w sobie, którą chce się dzielić.
Chciałbym podziękować bardzo tej Pani, bo uratowała mi Pani życie! I wszystkim dobrym ludziom, którzy wsparli finansowo moją operację i rehabilitację.
Już nigdy w życiu nie chce zaznać takiego bólu i strachu, bo bardzo się wtedy bałem.
Kontakt w sprawie adopcji:
Paulina 533 180 913