Wiluś 267/2014


Kłębek strachu, ogon przyklejony do brzucha, przemykanie po boksie jak cień, wyłysienia na ciele i wielkie przerażone oczy - taki był obraz Wilusia w pierwszym dniu w schronisku. Chłopak trafił do schroniska z ulicy, musiał błąkać się już dość długo, ponieważ był bardzo wychudzony, a jego skóra była w kiepskim stanie (stąd wyłysienia na klacie, łapach i brzuchu). Jest to bardzo młody pies (urodzony w kwietniu 2013), który w swoim krótkim życiu zaznał już wiele złego...

Do schroniska trafił 08.04.2014 roku. Od tego czasu, dzięki regularnym kontaktom z ludźmi, widać ogromną zmianę w jego zachowaniu. Wiluś jest wesołym, pełnym życia i energii młodziakiem. W klatce jest grzeczny, na wybiegu przeistacza się w piłeczkowego potwora . Uwielbia biegać i bawić się, szczególną sympatią darzy piszczące zabawki. Potrafi dogadywać się z innymi psami. W kontaktach z ludźmi jest łagodny i przyjacielski. Do rowerzystów Wiluś ma neutralny stosunek, za to do wody dwojaki – niby chciałby do niej wejść, chciałby sobie popływać, ale widać, że nieco się jeszcze boi. Podczas spacerów interesuje się wszystkim, co napotka. Z tego powodu na początku trzeba mu pozwolić nacieszyć się wolnością i zrozumieć, że zdarzy mu się pociągnąć. Wystarczy jednak chwila spaceru, by psiak się uspokoił i zaczął iść ładnie na smyczy.

Adoptując Wilusia zyskasz sympatycznego i wiernego kompana, towarzysza wspólnych zabaw. Psiak powinien sprawdzić się w domu z dużym ogrodem (gdzie miałby możliwość wybiegania się) i dziećmi, z którymi mógłby się bawić. Oczywiście w warunkach mieszkaniowych pies będzie czuł się tak samo dobrze. Najważniejsze jest dla niego, żeby w końcu miał swojego własnego właściciela, który będzie o niego dbał i nigdy go nie zostawi.

Wiluś jest zaczipowany i wykastrowany, przed adopcją zostanie zaszczepiony.

Kontakt: Daria- 506-489-547, ria20@o2.pl