Ta puchata kulka to Lolek, młodziutki uroczy kocurek. Nazywamy go tez Puchatkiem, bo ma wyjątkowo grube i miękkie futerko, bardzo miłe w dotyku. Kociak nie jest typowo czarno-biały, tylko taki jakby grafitowy. Pod tym gęstym, grubym futrem kryje się niestety malutkie i chudziutkie ciałko. Kociak w schronisku niestety przestał jeść, do tego doszła biegunka, był odwodniony i mocno stracił na wadze. Do tego głównie leżał, więc mięśnie też były słabiutkie. Loluś przeszedł leczenie, dostał środki wzmacniające organizm, no i przede wszystkim opuścił ciasny boks, teraz może biegać i poprawiać kondycję. Z jednej strony kociak bywa jeszcze trochę nieufny w stosunku do ludzi, ale jak już trafi do kogoś na ręce, to natychmiast wywala brzucholek do miziania, jest przy tym naprawdę rozbrajający. W nowym domu cały strach i niepewność w końcu znikną i Lolek będzie fantastycznym przyjacielem. Kociak jest jeszcze młodziutki ma około 4 miesięcy.
Brak obrazów w galerii