Raksa przez 14 lat była wiernym przyjacielem rodziny, ale gdy jej Pani poszła do szpitala nagle okazało się, że psem nie ma kto się zająć...
I tak trafiła do schroniska.
Tam tylko leżał na betonie, w kącie boksu. Nie zwracała uwagi na nic, na przechodzących ludzi, na psy skaczące i szczekające dookoła.
Na szczęście znalazł się dla niej Dom Tymczasowy który został jej domem stałym. Raksa po wyjściu ze schroniska od razu odżyła. Jest bardzo chętna do spacerów. Bez problemów mieszka w domu z kotem. Jest bardzo fajnym, domowym psem.
Została zaszczepiona i wysterylizowana.